Po śmierci
kogoś bliskiego nasze serca wypełnia przede wszystkim smutek i ból rozstania,
świadomość, że nic już nie będzie tak jak dawniej, ponieważ nie będziemy już tu na ziemi
dzielili chwil radości i łez z osobą, która właśnie odeszła. Czasami towarzyszy nam też złość na Pana Boga,
że zabrał osobę, która jeszcze przecież mogła żyć, a była dobra i kochana. Niektórzy doświadczają
szoku, trwają w stuporze - dziwnym duchowymi i uczuciowym odrętwieniu. Prawie zawsze
trudno się z tym pogodzić…
I człowiek
w tym stanie ducha musi zmierzyć się z mnóstwem spraw, które trzeba załatwić w
związku z organizacją pogrzebu: zawiadomienie rodziny i znajomych, formalności
urzędowe, formalności w zakładzie pogrzebowym, zgłoszenie pogrzebu na parafii, organizacja
ewentualnego noclegu dla przyjezdnych, posiłku po ceremonii, zasiłku ZUS etc. Niektórzy mówią, że
dzięki temu łatwiej znieść ten cios, bo człowiek zajęty wyżej wymienionymi sprawami „nie myśli”, mniej
dramatycznie przeżywa. Trzeba być ostrożnym, by nie potraktować w ten sam
sposób ceremonii pogrzebowej. Rolą obrzędów religijnych nie jest być emocjonalnym
znieczulaczem. Natomiast można pięknie i godnie pożegnać zmarłego, którego nieśmiertelna
dusza w momencie śmierci ostatecznie oddzieliła się od przemijalnego ciała, i
duszę tę w akcie głębokiej wiary niejako przynieść, oddać i ofiarować samemu Panu
Bogu. Powinny to uczynić przede wszystkim osoby najbliższe, których łączyły ze zmarłym najsilniejsze
duchowe więzi. Jak to uczynić?
Przede
wszystkim modlić się. Modlitwa powinna towarzyszyć odchodzącym z tej ziemi, gdy
konają, ale nie powinna ustać po ich śmierci. Ważne jest, aby – jeśli nie uczyniliśmy
tego wcześniej – wypowiedzieć w modlitwie słowa przebaczenia wobec zmarłego,
jeśli czuło się do niego jakiś żal. Można także poprosić o wybaczenie, jeżeli to my byliśmy winni. Nie bójmy się wypowiedzieć ich na
głos – zmarły, a właściwie jego dusza, na pewno nas usłyszy!
Warto
zaproponować wspólną, rodzinną modlitwę przy zapalonej świecy, najlepiej
gromnicy. Może to być Różaniec, litania do Serca Pana Jezusa, do Matki Bożej,
do św. Józefa – patrona dobrej śmierci, do Wszystkich Świętych. Można odczytać fragmenty Pisma Świętego mówiące o
powołaniu człowieka do wiecznego życia z Bogiem w niebie, o miłosierdziu Bożym, o Męce, Śmierci i
Zmartwychwstaniu Jezusa. W wielu regionach naszego kraju organizuje się czuwanie
modlitewne przy zmarłym zaraz po jego śmierci lub w jego domu w wieczór
poprzedzający dzień pogrzebu. Przychodzą na nie oprócz rodziny także znajomi,
przyjaciele i sąsiedzi.
Najistotniejszym
elementem duchowego przygotowania do pogrzebu niech będzie dobrze przeżyta
spowiedź święta, na której wyznajemy grzechy popełnione nie tylko wobec Pana
Boga, ale i wobec bliźnich, a w tej sytuacji powinniśmy rozliczyć się
szczególnie z grzechów popełnionych wobec zmarłego.
Prosząc Boga o przebaczenie, prosimy także tego, którego dusza już jest w Jego rękach. I także nie miejmy wątpliwości, że otrzymujemy od niego przebaczenie, skoro w spowiedzi otrzymujemy je od Przedwiecznego. Pojednani z Bogiem złóżmy Mu ofiarę Ciała i Krwi Chrystusa w intencji zmarłego, przyjmując Je w Komunii św. podczas Mszy św. pogrzebowej. Jest to największy dar, jakim możemy obdarzyć naszych zmarłych i najskuteczniejszy środek wyproszenia dla nich zbawienia i skrócenia mąk czyśćcowych. Podczas obrzędów na cmentarzu i przy grobie starajmy się nie rozpraszać atmosfery modlitwy i wsłuchując się w teksty rytu pogrzebu nie zwracajmy uwagi na drugorzędne szczegóły.
Prosząc Boga o przebaczenie, prosimy także tego, którego dusza już jest w Jego rękach. I także nie miejmy wątpliwości, że otrzymujemy od niego przebaczenie, skoro w spowiedzi otrzymujemy je od Przedwiecznego. Pojednani z Bogiem złóżmy Mu ofiarę Ciała i Krwi Chrystusa w intencji zmarłego, przyjmując Je w Komunii św. podczas Mszy św. pogrzebowej. Jest to największy dar, jakim możemy obdarzyć naszych zmarłych i najskuteczniejszy środek wyproszenia dla nich zbawienia i skrócenia mąk czyśćcowych. Podczas obrzędów na cmentarzu i przy grobie starajmy się nie rozpraszać atmosfery modlitwy i wsłuchując się w teksty rytu pogrzebu nie zwracajmy uwagi na drugorzędne szczegóły.
Nawiedzając
grób pamiętajmy, że bez naszej osobistej modlitwy, która jest skuteczną pomocą
dla zmarłych pokutujących w czyśćcu, składane kwiaty i zapalane znicze są tylko
pustym gestem, nic nie znaczącą ozdobą. Dbajmy o to, żeby towarzyszyły im
duchowe akty miłości – modlitwa, uczynki miłosierdzia, ofiara Mszy św. i
Komunia św. w ich intencji.